Na czym polega naruszenie miru domowego i jaka kara za to grozi?
Dzisiaj zajmiemy się kwestią przymusowego i prywatnego (to jest bez udziału komornika) opróżniania mieszkań – jest to problem, który ma szczególne znaczenie w Krakowie. Przede wszystkim ze względu na bardzo intensywny charakter rynku wynajmu. Ale nie tylko – w Krakowie znajduje się znaczna pulka mieszkań, które od lat funkcjonują z lokatorami nie płacącymi czynszu.
Według art. 193 kodeksu karnego: „Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”. Przepis ten ustanawia przestępstwo tzw. naruszenia miru domowego.
Przede wszystkim przestępstwo to może być popełnione tylko w „cudzym mieszkaniu”. Jest to mylące, ponieważ wielu właścicieli mieszkań uważa, że iż własnym mieszkaniem mogą robić co im się tylko podoba. M.in. wchodzić do niego w każdym czasie, nawet jeśli mieszka w nim najemca.
Jednak w rozumieniu art. 193 kodeksu karnego „cudze mieszkanie” to mieszkanie, do którego osoba je zamieszkująca ma wyłączne lub większe uprawnienie niż osoba wdzierająca się lub nie chcąca opuścić mieszkania na żądanie uprawnionej osoby. Zatem „cudzym” jest również mieszkanie wynajęte, ponieważ po zawarciu umowy najmu mieszkania najemcy przysługuje prawo do w zasadzie wyłącznego korzystania z tego mieszkania. Może on decydować kto przebywa w mieszkaniu, kto ma prawo wejść do niego, w nim przebywać i kto powinien je opuścić, jeśli on tego żąda.
Warto dodać, iż przestępstwo naruszenia miru domowego jest przestępstwem ściganym z oskarżenia publicznego, a więc rolą najemcy będzie tylko złożenie zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Takie zawiadomienie może być złożone na dowolnym komisariacie policji w Krakowie.
W jaki sposób właściciel mieszkania narusza mir domowy najemcy?
Właściciel mieszkania w Krakowie może popełnić przestępstwo naruszenia miru domowego na dwa sposoby:
- wdzierając się do mieszkania, czyli wchodząc do niego w każdy sposób bez zgody najemcy, bez względu na to, czy najemca znajduje się w tej chwili w mieszkaniu
- odmawiając opuszczenia mieszkania na żądanie najemcy.
W przypadku wynajmu mieszkania najczęściej będziemy mieli do czynienia z pierwszą z sytuacji wskazanych powyżej – pod nieobecność najemcy właściciel mieszkania wchodzi do niego posługując się drugim kompletem kluczy. Często też wdziera się do mieszkania przy użyciu siły fizycznej.
Kiedy właściciel mieszkania w Krakowie może wejść do mieszkania nie pytając o to najemcy?
Jeśli jesteś właścicielem mieszkania i nastąpiła w nim awaria wywołująca szkodę lub zagrażająca bezpośrednio powstaniem szkody, to lokator ma obowiązek udostępnić lokal w celu jej usunięcia.
Jeśli lokator jest nieobecny lub odmawia udostępnienia lokalu, właściciel może wejść do lokalu w obecności funkcjonariusza Policji lub straży miejskiej, a także przy udziale straży pożarnej, gdy wymaga to jej pomocy. Jeśli masz mieszkanie w Krakowie i znajdujesz się w takiej sytuacji zawiadom odpowiednią jednostkę znajdującą się najbliżej Twojego mieszkania.
W czym może pomóc Ci adwokat?
Problemy z niepłacącymi najemcami, mogą okazać się bardzo poważnymi i przewlekłymi problemami. Moja kancelaria adwokacka w Krakowie zajmuje się sprawami dotyczącymi najmu mieszkań w zasadzie każdego dnia. W sprawach dotyczących naruszenia miru domowego, jako adwokat mogę Ci pomóc między innymi w następujących sprawach
- złożyć zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa naruszenia miru domowego,
- reprezentować w postępowaniu karnym (w roli oskarżonego lub pokrzywdzonego),
- zaplanować procedurę opróżnienia mieszkania w sposób zgodny z prawem.
Agapit
10 sierpnia 2016 12:45(…) „cudze mieszkanie” to mieszkanie, do którego osoba je zamieszkująca ma wyłączne lub większe uprawnienie niż osoba wdzierająca się lub nie chcąca opuścić mieszkania na żądanie uprawnionej osoby. Zatem „cudzym” jest również mieszkanie wynajęte, ponieważ po zawarciu umowy najmu mieszkania najemcy przysługuje prawo do w zasadzie wyłącznego korzystania z tego mieszkania (…)
Jak jednak w sytuacji, w której wynajmujący wypowiedział umowę najmu i wyznaczył termin opuszczenia lokalu przez najemcę a następnie wdziera się do mieszkania? Najemca bezumownie zajmuje lokal mieszkalny. Nie ma do tego prawa, jednak wynajmujący powinien złożyć pozew o eksmisję itd. Moim zdaniem osoba zajmująca bezumownie lokal nie ma większego uprawnienia do lokalu niż osoba do niego się wdzierająca. Jak jest zdaniem Pana Mecenasa na ten temat?
Wojciech Rudzki
11 sierpnia 2016 16:16Wiem, że może się to wydawać całkowicie nieracjonalne, ale z punktu widzenia przepisów jest to nadal cudze mieszkenia. Cudze, bo posiadane (w rozumieniu prawa cywilnego) przez inną osobę. Brak tytułu prawnego nie przesądza o tym, że nie jest to już mieszkanie cudze w rozumieniu kodeksu karnego.
Jolanta Hacker
6 października 2016 17:46Panie Wojciechu,
Dzien dobry,
Mam problem, moj kuzyn wynajmuje w moim domu kawalarke, i przesal mi placic od dwoch lat. Wysylam do niego listy z pokwitowaniem odbioru, ale on nie odbiera. Listy wracaja spowrotem. Dzwonie , zostawiam wiadomosci. Dostalam ten dom po mojej babci, ktory wymaga remontu, wiec co otrzymam od lokatorow, remontuje dom za to. Dom jest polozony w Gdyni. Ja mieszkam w innym miejscu. Prosze o pomoc.
Z powazaniem,
Jolanta Hacker
Wojciech Rudzki
15 października 2016 13:22Pani Jolanto, myślę, że jedynym sposobem rozwiązania tego problemy jest wniesienie pozwu do sądu. Chyba, że będzie Pani w stanie wywrzeć na kuzyna „presję rodzinną”. Jeżeli nie będzie to możliwe, to nie widzę innych zgodnych z prawem sposobów odzyskania kontroli nad mieszkaniem.
WF
27 kwietnia 2017 18:29A jak określić sytuację, gdy komornik ogłasza licytację ruchomości,a jej miejscem ma być mieszkanie dłużnika i do tego mieszkania komornik, oczywiście, wchodzi. Z zamiarem przeprowadzenia tejże licytacji, czyli, w założeniu, umożliwiając wejście do mieszkania nieograniczonej liczbie potencjalnych licytantów.
Rzecz jednak polega na tym, że wierzytelność nie powstała w wyniku czynności prawnej, bez zgody współmałżonka, więc do postępowania egzekucyjnego mają zastosowanie przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, które wręcz wyłączają spod egzekucji ruchomości objęte wspólnością małżeńską. Zatem już samo zajęcie tych ruchomości stanowiło rażące naruszenie prawa, a ogłoszenie licytacji i wejście do mieszkania w celu jej przeprowadzenia stanowi już wręcz przestępstwo.
Czy w takiej sytuacji nie należałoby rozważyć zastosowania przepisu o naruszeniu miru domowego, niezależnie od w ogóle zastosowania art. 231 par. 2 KK?